Serie A. Fiorentina - Sampdoria 1:2. Valerio Verre zadał "cios" w końcówce. Pierwsza wygrana Sampdorii w sezonie

Jak padły bramki:
42' (0:1) – Fabio Quagliarella został sfaulowany w polu karnym. Sam podszedł do "jedenastki" i ją wykorzystał.
72' (1:1) – Nikola Milenković prawdopodobnie chciał oddać strzał z dystansu. Piłka trafiła jednak... niemal wprost w Dusana Vlahovicia. Ten wykorzystał to, przyjął i sam trafił do bramki.
83' (1:2) – kilka minut wcześniej Morten Thorsby wykorzystał chaos w polu karnym po rzucie rożnym i "wepchnął" piłkę do bramki. Gol nie został jednak uznany, bo sędzia dopatrzył się spalonego. O tym nie było mowy przy zagraniu Emila Audero do Verre'a. Ten wykorzystał fakt, że Drągowski był wysunięty i zdołał go przelobować.

Jak zagrał Bartosz Bereszyński?
Polak rozegrał pełne spotkanie. Nie popełniał błędów w obronie. Grał pewnie, a jego drużyna wreszcie wygrała, zapisując pierwsze punkty w tym sezonie Serie A.
Ocena TVPSPORT.PL: 7/10

Jak zagrał Bartłomiej Drągowski?
Pierwszego gola straconego przez Fiorentinę zależy zapisać na "konto" obrońców. Faul w polu karnym skutkował rzutem karnym, przy którym polski bramkarz nie miał szans. Przy drugim trafieniu mógł już zachować się lepiej. Był zbyt daleko wysunięty i dał się w prosty sposób przelobować.
Ocena TVPSPORT.PL: 4/10

Sytuacja w tabeli:
Fiorentina sezon rozpoczęła wygraną z Torino (1:0), a kolejne dwa mecze przegrała. Sampdoria na początek uległa Juventusowi (0:3) i Benevento (2:3). Piątkowa wygrana zapewniła jej pierwsze trzy punkty i awans na 14. miejsce.